środa, 19 marca 2014

Bydgoski Marzec'81

Dzięki uprzejmości Archiwum Fotografii Ośrodka KARTA mamy przyjemność podzielić się z Państwem historycznymi zdjęciami z Wydarzeń Marcowych w Bydgoszczy

Rolnicy walczyli o zalegalizowanie przez władze PRL "Solidarności" chłopskiej. Chłopi byli popierani przez robotniczą solidarność w Bydgoszczy. Mając także wsparcie robotniczej "Solidarności" oraz NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych z Poznania (działali od 9 marca 1981) rozpoczęli 16 marca okupację siedziby Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (ZSL). Działacze chłopscy weszli w skład delegacji Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność”, która 19 marca 1981 r. została  zaproszona na rozmowy w Wojewódzkiej Radzie Narodowej.
 
 Okupacja siedziby Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (ZSL) przez rolników z "Solidarności Wiejskiej" i działaczy NSZZ RI "Solidarność". Po przybyciu do Bydgoszczy Jana Kułaja utworzono Ogólnopolski Komitet Strajkowy, który wysunął postulat rejestracji chłopskiego związku zawodowego. Na zdjęciu: ludzie przed siedzibą ZSL.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 
przekazał Józef Lebenbaum.
Ulica Dworcowa 16-18 marca 1981.

Posiedzenie zostało niespodziewanie przerwane. Delegacja MKZ, wraz grupą młodych radnych pozostała jednak na sali. W godzinach wieczornych doszło do interwencji milicji, w trakcie której pobito i wyrzucono z budynku WRN Jana Rulewskiego, Michała Bartoszcze i Mariusza Łabentowicza.

 Jan Rulewski trzeci od lewej podczas burzliwych obrad 
Wojewódzkiej Rady Narodowej


Milicja Obywatelska, którą dowodził major Henryk Bednarek usuwa siłą delegację "Solidarności" z sesji w Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy. Dotkliwie pobici zostali m.in - przewodniczący bydgoskiego MKZ Jan Rulewski oraz Mariusz Łabentowicz i Michał Bartoszcze z "Solidarności" rolników. Wydarzenie to było przyczynkiem do najpoważniejszego kryzysu w stosunkach władza - "S" w trakcie trwania "karnawału Solidarności" (źródło: Encyklopedia Solidarności)

Pobicie działaczy związkowych wywołało natychmiastowy i powszechny protest nie tylko w Bydgoszczy, lecz także w całym kraju. Oburzenie było tym większe, że komunistyczna propaganda w otwarty sposób fałszowała przebieg wydarzeń, twierdzono m.in. iż do żadnego pobicia nie doszło. Napięcie zwiększał dodatkowo fakt, iż trwające w tym samym czasie na terytorium PRL manewry wojskowe Układu Warszawskiego Sojuz ’81 zostały przedłużone. Jak dziś wiemy, przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego weszły w marcu 1981 r. w ostatnią fazę.

Lech Wałęsa przemawia do tłumu w czasie tzw. wydarzeń marcowych.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
marzec 1981

Przed siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego przy 
ulicy Marchlewskiego 5 (dziś Stary Port) 20 marca 1981 
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 
przekazał Józef Lebenbaum.


Przed siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego przy 
ulicy Marchlewskiego 5 (dziś Stary Port) 16-18 marca 1981
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA),
 przekazał Józef Lebenbaum

 
Przed siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego przy 
ulicy Marchlewskiego 5 (dziś Stary Port) 16-18 marca 1981
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 
przekazał Józef Lebenbaum.


marzec 1981, Bydgoszcz, Polska.
Samochód milicyjny na ulicy.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
Ulica Jagiellońska

Krajowa Komisja Porozumiewawcza na nocnym posiedzeniu z 23 na 24 III 1981 r. zapowiedziała czterogodzinny strajk ostrzegawczy na 27 III, a w przypadku braku ustępstw ze strony władz – strajk generalny na 31 III 1981 r. Żądano przede wszystkim przeprowadzenia śledztwa w sprawie incydentu w WRN i ukarania winnych pobicia.

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu m.in Jacek Kuroń, na drugim planie po prawej Lech Kaczyński.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu z mikrofonem Andrzej Celiński, obok siedzi Marian Jurczyk, Tadeusz Jedynak, Elżbieta Potrykus. Uczestnicy posiedzenia głosują unosząc legitymacje.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu: przemawia Andrzej Gwiazda, na pierwszym planie od prawej siedzą Andrzej Celiński, Lech Wałęsa z fajką, Ryszard Kalinowski, Zbigniew Bujak. W tle zawieszona flaga, godło i tabliczki z napisem: "Solidarność" i "NSZZ".
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu: przemawia Antoni Tokarczuk, przy nim siedzą: Michał Bartoszcze, Jarosław 
Wenderlich, Krzysztof Gotowski, NN.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu: Stanisław Wałęsa (z lewej) i Lech Wałęsa fajką.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Posiedzenie Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność", które obyło się kilka dni po tzw. wydarzeniach bydgoskich. Na zdjęciu uczestnicy posiedzenia z magnetofonami.
Fot. NN, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA), 

przekazał Józef Lebenbaum.
23-24.03.1981

Strajk ostrzegawczy był największą demonstracją siły związku, wykazał jego determinację i wysoki stopień organizacji. Prowadzone w coraz większym napięciu rozmowy z rządem doprowadziły do podpisania przez Wałęsę tak zwanej „ugody warszawskiej” i odwołania w ostatniej chwili strajku generalnego. W zamian za to władze złożyły obietnicę przeprowadzenia śledztwa w sprawie pobicia działaczy „Solidarności” oraz rejestracji NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych (co ostatecznie nastąpiło 12 maja).
Odwołanie strajku generalnego i niejasne okoliczności zawarcia porozumienia przyczyniły się do wzrostu napięcia w NSZZ „Solidarność”. Związek nigdy już nie zmobilizował w swoich sił w takim stopniu, jak w okresie kryzysu bydgoskiego. tekst Łukasz Kamiński

Marzec-kwiecień 1981, Bydgoszcz, Polska.
Strajk NSZZ RI "Solidarność". Informacja o strajku na oknie kiosku.
Fot. Lech Ścibor-Rylski, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA) 

przekazał Józef Lebenbaum.

Marzec-kwiecień 1981, Bydgoszcz, Polska.
Strajk NSZZ RI "Solidarność". Plakaty na szybach; "90 spokojnych dni zachwiane" 
oraz "Kto jest winien zerwania umowy społecznej".
Fot. Lech Ścibor-Rylski, zbiory Ośrodka KARTA/Independent Polish Agency (IPA) przekazał Józef Lebenbaum.


Polecamy lekturę:

Kryzys bydgoski 1981. Przyczyny, przebieg, konsekwencje. Tom I. Monografia
Krzysztof Osiński, Piotr Rybarczyk, Kryzys bydgoski 1981. Przyczyny, przebieg, konsekwencje. Tom I. Monografia, Bydgoszcz–Gdańsk–Warszawa 2013, 392 s. + 32 s. wkł. zdj.

"Lokalny incydent, do jakiego doszło 19 marca 1981 r. w Bydgoszczy, spowodował kryzys społeczno-polityczny, który objął swoim zasięgiem całą Polskę. W trzeciej dekadzie marca 1981 r. przez kraj przetoczyła się fala strajków przeciwko bezkarności władzy. Żądano ukarania winnych wyrzucenia przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej delegacji „Solidarności” z sali posiedzeń Wojewódzkiej Rady Narodowej i pobicia trzech związkowców. Dramatyzm sytuacji potęgowały odbywające się w tym czasie w Polsce manewry wojsk Układu Warszawskiego „Sojuz ’81”. Na tle stosunku do sprawy bydgoskiej spolaryzowały się postawy wewnątrz dwóch głównych obozów sceny politycznej – PZPR i „Solidarności”. Po obu stronach ujawnili się zarówno dążący do konfrontacji radykałowie, jak i zwolennicy rozwiązań kompromisowych. 30 marca 1981 r., w przeddzień zapowiadanego przez „Solidarność” strajku generalnego, po pełnych napięcia negocjacjach między stroną rządową i związkową osiągnięto konsensus i podpisano tzw. porozumienie warszawskie. Jednak zamiast ostatecznie uspokoić sytuację, wywołało ono nowe konflikty i spory."

Niniejsza monografia ukazuje kryzys bydgoski w szerokim kontekście historycznym – jego genezę, przebieg, a także dalekosiężne reperkusje, zarówno na płaszczyźnie politycznej, jak i społecznej. Uzupełnieniem monografii jest wybór źródeł, stanowiący tom drugi publikacji.

Do monografii dołączono płytę DVD z filmem dokumentalnym „Czternaście dni. Prowokacja bydgoska”

Projekt przygotowany w ramach porozumienia pomiędzy Europejskim Centrum Solidarności, Ośrodkiem Karta, Instytutem Pamięci Narodowej, Urzędem Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Urzędem Miasta Bydgoszczy oraz Senatorem RP Janem Rulewskim

wtorek, 18 marca 2014

Co to znaczy kochać kolej ?

Helmut Philipp - niemiecki miłośnik kolei odwiedził nasze miasto w maju 1976 roku. Na forum drehscheibe-foren.de  przedstawił swoją fotorelację z chwil spędzonych na dworcu PKP i w jego okolicach. Skatalogował kilkanaście lokomotyw. Oto co zobaczył 26 maja 1976 roku.

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp

fot. Helmut Philipp

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de
 
fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de
 
fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de
 
fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp
źródło: drehscheibe-foren.de

fot. Helmut Philipp

sobota, 15 marca 2014

Marsz na orientację

 Lało, wiało, a nawet śniegiem posypało. Było tak nieprzyjemnie, że pewnie niejeden amator marszów na orientację, nos wytknąwszy za okno, zawyrokował, że wielu uczestników imprezy, pt. III Bydgoski Marsz na Orientację po 18 Południku, wybierze jednak domowe pielesze. Tymczasem na miejsce startu (w BWA) przybyło, tradycyjnie, mnóstwo ludzi, szczelnie opatulonych. Co bardziej przezorni mieli rękawiczki i herbatę za pazuchą.
 Członkowie Stowarzyszenia Bydgoskie Kamienice także stawili się w punkcie rejestracyjnym, by odebrać mapkę i klucz do rozwiązywania turystycznych zagadek (trzeba było namierzyć detale kamienic, pomniki, tablice, itp.). Łatwo nie było: mapka czarno - biała, zdjęcia niewielkie, deszcz moczy kartę z tabelkami, wiatr ją wygina, a widok innych uczestników zabawy, którzy już sobie poradzili z zadaniami i biegli dalej (solo albo w grupkach) podnosił adrenalinę. Ostatnim punktem na trasie rajdu był Hotel Ratuszowy. Tam można się było ogrzać, wypić coś ciepłego i oddać kartę, oby prawidłowo wypełnioną. Wyniki będą za kilka dni. Sądząc po zadowolonych minach młodzieży i ich opiekunów ( podobno w marszu uczestniczyli goście spoza z Bydgoszczy, m.in. z Barcina, Torunia), zadania rozwiązane zostały wzorowo, co z pewnością ucieszy organizatorów, pomysłodawców marszu, czyli: Towarzystwo Inicjatyw Kuturalnych, Bractwo 18 południka oraz SKARMAT: Klub Imprez na Orientację. Współorganizatorami byli UM Bydgoszczy, Muzeum Okręgowe, Biuro Wystaw Artstycznych, PPH Brda "Hotel Ratuszowy", Bydgoskie Centrum Informacji oraz PTTK O/Bydgoszcz. W marszu wzięło udział około 300 osób.

Oto jak bydgoszczanie orientowali się w terenie















Zasłużony certyfikat :)

 


wtorek, 4 marca 2014

Jeremi Przybora

4 marca 2004 r. zmarł w Warszawie Jeremi Przybora - polski poeta, pisarz, satyryk, aktor, współtwórca (wraz z Jerzym Wasowskim) telewizyjnego „Kabaretu Starszych Panów” i „Kabaretu Jeszcze Starszych Panów”. Przez pewien czas związany z naszym miastem.

Po wojnie pracował w Rozgłośni Pomorskiej Polskiego Radia w Bydgoszczy, gdzie współtworzył cykl audycji satyrycznych „Pokrzywy nad Brdą”. W dzieciństwie przebywał na Miedzyniu. Jak sam przyznał w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, najbardziej pamięta słynny fordoński dąb Napoleona. Pamięta również patefon, który zobaczył po raz pierwszy u swojego dziadka w Bydgoszczy. Mówił, że to urządzenie, które zmieniło jego życie. Co więcej, przez jakiś czas uczył się w Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika (aktualnie II LO). Ćwiczył także w Bydgoskim Towarzystwie Wioślarskim. Jego imieniem nazwano niedawno otwarte kino w Fordonie.

Jeremi Przybora opowiada o swojej przygodzie z Bydgoszczą w Polskie Radio Pomorza i Kujaw. Audycja Ewy Dąbskiej: posłuchaj audycji